Eksperymentarium w Manufakturze.

Pozaniedbywałam kilka Waszych recenzji i dopiero teraz wszystko nadrabiam. A sporo się tego zebrało. Powodem oczywiście był koncert Rammstein w zeszły piątek i co za tym idzie - odwiedziny przyjaciół z Białegostoku (Toshi jest fanką Rammstein od jakichś siedmiu lat, jak mniemam). Oprócz wizyty w Arenie, postanowiliśmy iść do kina na "Alicję w krainie czarów" (trzeba by było napisać recenzję... ) oraz do jednego z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Łodzi, czyli do Manufaktury. Jako, że już teraz wszędzie mamy centra handlowe i tysiące sklepów z ciuchami, to wybraliśmy się do Eksperymentarium.

 Nie będę opisywać swoich wrażeń, bo to nie ma większego sensu. Ja mogę tylko polecić, bo dobrze się bawiłam. Tak więc jeśli ktoś posiada Eksperymentarium w swoim mieście, albo mieszka w Łodzi - warto przyjść i się trochę rozerwać. Jednym z minusów jest niestety dość wysoka cena tej przyjemności. Ja, z tego co pamiętam, płaciłam 15 zł.


A tutaj notka o tym, co właśnie jest wystawiane:

Discovery World to wystawa z Wielkiej Brytanii umożliwiająca zrozumienie oraz odkrycie tajników sił natury, sekretów dźwięku i elektryczności oraz osiągnięć starożytnych i średniowiecznych mędrców, z których korzystamy do dzisiaj. Projekt składa się z dwóch wystaw tematycznych - Discovery II (Machiny Średniowiecza i Starożytna Wiedza) oraz Discovery III (Poczuj siłę, Szokująca Elektryczność i Dobre Wibracje – nauka o dźwięku).
  
Goście Experymentarium dowiedzą się więcej o osiągnięciach cywilizacyjnych epoki starożytnej i średniowiecza: technologii wojennej i przemysłowej. Odwiedzający przekonają się, jak w prosty sposób utworzyć pola magnetyczne, jakie są konsekwencje kontaktu wody z prądem, a także poznają sekrety tworzenia się głosu ludzkiego.


Również przez jakiś czas będzie można dowiedzieć się sporo o starożytnym Egipcie.


Jeśli chodzi o muzykę do filmiku to jest po prostu koszmarna. Czasem lubię sobie posłuchać takich melodii, ale na miłość Boską, w reklamówce Eskperymentarium?!  

*zdjęcia eksperymentarium znalezione w internecie przez google.com
zdjęcie wejścia głównego do Manufaktury - moje.  

-------------------------

Dodaję małą edycję - znowu zmieniłam szablon. Zdecydowałam się na coś prostszego, mam już dosyć takich wydziwionych szablonów. No, przynajmniej na jakiś czas.   

1 komentarz:

  1. w sumie to nigdy jeszcze tam nie byłam. może się wybiorę. kiedyś. pewnie jak przyjadą do mnie znajomi spoza Łodzi.(:

    a tymczasem u mnie nowe.
    nawiasem, nieźle porównałaś mojego Azazela.:P ciekawam, czy dalej będzie Ci go przypominał, skoro już ochłonęłaś po koncercie.

    przy okazji - przeczytaj wreszcie tych '47 roninów', bo zastanawiam się, czy warto po nich sięgnąć.(:

    OdpowiedzUsuń