Sprawdź: The Birthday Massacre.

Pamiętasz, jak z zapartym tchem oglądałeś lub czytałeś "Niekończącą się opowieść"? Jak chłonąłeś historie o Alicji z Krainy Czarów, albo jak czytałeś baśń o Królowej Śniegu? Więc znasz ten wspaniały, mroczny, bajeczny klimat. Bezpieczny kokon, który owija Cię szczelnie, ilekroć zanurzysz się w świecie swojej wyobraźni. Czujesz się tam niezwykły, jedyny w swoim rodzaju, chociaż wciąż dopada Cię ten dreszczyk emocji... gdzieś tam, w ciemności, czai się potwór. "Nie opuszczaj swoich rodziców, nie zostawaj sam" szepczesz sam do siebie, zaciskając kurczowo palce na swojej kołderce. I póki z nimi zostajesz, nic Ci nie grozi. Aż do następnej nocy...

To nic innego, jak opis muzyki, jaką tworzą The Birthday Massacre. Samo przetłumaczenie nazwy grupy wywołuje u jednych odrazę, u drugich podziw, a u trzecich złośliwy śmiech. Nic dziwnego - "Urodzinowa Masakra" kojarzy się z zespołami grającymi death metal. Nic bardziej mylnego - raczą nas oni dużą dawką elektronicznych wstawek, odgłosów bawiących się dzieci, czy lasu nocą, mocnych riffów i słodkiego, spokojnego, kobiecego głosu. Za każdym razem, gdy zamykasz oczy, słuchając chociażby ciepłego Remember Me, czy Violet masz wrażenie, że idziesz ciemną uliczką, gonisz królika, wchodzisz do pokoju pełnego wiktoriańskiej zastawy, sukien, kluczy, pozytywek... Jeśli lubisz filmy Tima Burtona - wiesz o co chodzi. Ostry pazur, a z drugiej strony cukierkowa słodycz... Zespół jest pełen perfekcjonistów, toteż efekt tajemniczości i gotycyzmu podtrzymują okładki płyt i sam wygląd zewnętrzny muzyków. Teledyski są bajeczne. Każdy w taki sam sposób dziwny i oryginalny. W efekcie otrzymujemy prawdziwą ucztę, ucztę z okazji urodzin. Z masakrą na koniec. Spróbujesz wejść do świata swoich obaw, koszmarów i pragnień? A może obleciał Cię strach?

-------
The Birthday Massacre ma na swoim koncie trzy studyjne albumy i dwa wydania DVD (oprócz EP oczywiście). 14 września na światło dzienne wystawiona zostanie czwarta LP o nazwie "Pins and Needles", na którą ja czekam z niecierpliwością.

Okładki płyt

Coś dla miłośników łagodniejszych brzmień:


"Ostrzejsze" piosenki (razem z oficjalnymi teledyskami):
---
zdjęcie uliczki nocą należy do użytkownika Altingfest na dA.

4 komentarze:

  1. Dziękuje, dziękuję za to polecenie. Świetny zespół, od dnia pojawienia się tego posta słucham ich piosenek. Już znalazły dom na moim ipodzie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, jak mi miło, że ktoś się zainteresował! <3 Miłego słuchania!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jestem wielka milosniczka TBM od ponad 3 lat :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też. I bardzo żałuję, że nie znałam TBM, gdy byli na Castle Party w Bolkowie.

    OdpowiedzUsuń