Nowa Fantastyka 05/2012

Majowy numer Nowej Fantastyki zaczyna się bardzo smutnym wstępniakiem - Jakub Winiarski informuje czytelników o upadku dwóch konkurencyjnych czasopism - "Science Fiction, Fantasy i Horror" oraz "Fantasy & Science Fiction". Jednocześnie informuje wszystkich mniej lub bardziej życzliwych o tym, że ten fakt wcale go nie cieszy. Szczególnie, że fantastyka jest ostatnio naprawdę rozchwytywana przez odbiorców czy to w książkach, czy na ekranie. 

"Tupot białego orła" Jakuba Ćwieka także nie należy do bardzo radosnych felietonów:
"Nie jesteśmy zlepkiem narodowości jak Stany, które potrzebują jednoczących symboli. Raczej nie ma co liczyć, że uda nam się stworzyć kogoś, po kim dziś będziemy płakać, gdy odejdzie, oddając za nas swoje życie. "
W recenzji poprzedniego numeru mówiłam, że nie lubię zestawień typu "Kto jest kim". I mimo bardzo interesującego mnie tematu, czyli wchodzących do kin Avengersów, dalej trzymam się swojego zdania. Co prawda Michałowi Chuddlińskiemu można zarzucić o wiele mniej, gdyż teksty posiadają odpowiednie wprowadzenie do tematu i dodatki ("Jazda obowiązkowa" i "Geneza mścicieli"), ale w tym artykule zdecydowanie czegoś mi brakuje. 

Wywiad z Celią S. Friedman był na tyle interesujący, że postanowiłam przyjrzeć się jej "Uczcie dusz". Chcę zapoznać się z twórczością kobiety, która (przez wzgląd na jej literacki styl) była posądzana o bycie mężczyzną (i tutaj znów kłaniają się stereotypy dotyczące książek fantastycznych!).

Nie mogę nie kochać następnego artykułu - "Gabinet osobliwości Tima Burtona" przywitał mnie z otwartymi ramionami i samą szatą graficzną pozwolił mi poczuć się "jak w domu". Artykuł ten jest selekcją kilkudziesięciu zdarzeń w życiu Burtona i jego wielu artystycznych dokonań. Co prawda mnie, wielkiej fanki tego reżysera, nic zaskoczyć już nie mogło, ale i tak "Temat z okładki" czytałam z wypiekami na twarzy.

Przyszedł czas na opowiadania. Zdziwiłam się, czytając w spisie treści, że tym razem w NF zamieszczono tylko 3 teksty - wszystkie trzy były bowiem dość długie. Mnie do gustu przypadło "Po drugiej stronie oka" Jacka Wróbla - diaboliczna, piękna kobieta, która znęca się nad mężem plus bardzo ciekawa forma opowiadania - to było coś świeżego!

Sullivan w radach dla piszących nieodmiennie mnie zaskakuje. Aż żałuję, że czytałam jego książkę przed przystąpieniem do lektury felietonów, bo pewnie w tej chwili oceniłabym jego warsztat trochę inaczej, mając w pamięci jego rady dawane innym.

Po kilkudziesięciu recenzjach książek (ach czemu, ale to czemu "Siła trucizny" została tak nisko oceniona?), filmów i komiksów przyszedł czas na ostatnie już w tym czasopiśmie felietony. Muszę przyznać, że tym razem dobranie Wattsa i Kosika pod względem tematu jest bezbłędne. Rafał Kosik w "Czy SF jest jeszcze potrzebne?" pisze o trudnościach, które napotykają pisarze SF - nauka prze do przodu w zastraszającym tempie, a ty, biedny pisarzu SF, spróbuj teraz w sposób umiarkowany (nie za prosty, ale też nie zbyt trudny) opisać działanie komputera kwantowego. A tak w ogóle... to po co się starać?

Peter Watts w swoim "Być twardym, czyli krycie tyłka" cały czas stara się nam udowodnić, że SF jest zbyt ważna, żeby pozostawić ją naukowcom.

No to jak? Wolicie SF naładowaną specjalistycznym językiem, czy też "SF dla idiotów"? Moim zdaniem pisarz powinien znaleźć złoty środek i niezachwianą harmonię.

Nowa Fantastyka znów pnie w górę! Niedługo przekonamy się, co też kryje numer czerwcowy.

Ocena: 4+

Za możliwość lektury czasopisma "Nowa Fantastyka" dziękuję serdecznie panu Marcinowi Zwierzchowskiemu oraz wydawnictwu Prószyński i S-ka!


PS. Mam straszną obsuwę w recenzjach i w otagowanych - postaram się ją nadrobić w nadchodzących dniach :) 

8 komentarzy:

  1. Mam już go w łapkach i zacieszam :D Każdy nowy numer jest niesamowity ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. O postaciach Burtona też bym chętnie poczytała, zwłaszcza, że już "Mroczne cienie" są w kinach. Mam nadzieję, że film dorówna poprzednikom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja koniecznie muszę się wybrać na nie do kina ;) Nie odpuszczę!

      Usuń
  3. Bardzo interesuje mnie przeczytanie tego czasopisma, lecz jeszcze nigdy nie miałam okazji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem w trakcie czytania *__* Artykuł o Timie Burtonie przeczytałam jako pierwszy, haha :D Z opowiadań zostało mi to ostatnie. Ogólnie magazyn/ ten numer jest ciekawy ;] No w końcu Burton i te opowiadania są ok :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna okładka, udała im się. Ale NF nie czytam, bo szkoda mi czasu na gazety, nawet takie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NF jest stosunkowo krótka - w sensie, że szybko mi się ją czyta. Ale oprócz NF też na razie nie czytam żadnych gazet - wolę książki :)

      Usuń