Serial: El Internado/Internat

Uwaga, jeśli na dźwięk słowa "hiszpański serial" widzisz oczami wyobraźni brazylijską telenowelę, to śpieszę donieść, że jesteś w ogromnym błędzie!

Przepadłam. Zostałam pokonana Oddałam trochę mojego serca nowym hiszpańskim serialom puszczanym na Antena3... Nie muszę mówić chyba jaka była moja reakcja, gdy przyjaciel zaproponował mi oglądanie hiszpańskiego serialu? Muszę? No dobrze, wyglądała ona następująco:

"Hahaha, kochany, jeśli myślisz, że ja jestem z tego gatunku człowieka, który lubuje się w serialach typu 'Moda na sukces', to jesteś w błędzie. I nie męcz mnie więcej."

Nie posłuchał mnie. Jojczył i jojczył, wepchnął mi pen drive'a do torebki i zagroził karą śmierci, jeśli nie obejrzę. No to obejrzałam. I przepadłam zupełnie po trzecim odcinku.

El Internado to historia grupki przyjaciół uczącej się w elitarnym internacie "Czarna Laguna". Jest on położony z dala od miasta, otoczony lasem. W szkole panuje bezwzględna dyscyplina, posłuszeństwo ponad wszystko i zakaz wychodzenia poza mury szkoły. Nic więc dziwnego, że nastolatki szukają każdej okazji, by nagiąć trochę reguły... Jeden z ich profesorów, który często przebywa w pobliskim lesie, dokonuje przerażającego odkrycia - kilka lat temu ktoś zakopał w nim zwłoki kilkorga uczniów, którym dzieli się ze swoimi podopiecznymi. Jednak ktoś, lub coś bardzo nie chce, by prawda wyszła na jaw. I tak oto grupa ciekawskich nastolatków zostaje narażona na śmiertelne niebezpieczeństwo...

Brzmi banalnie. Albo jak zwykły serial kryminalny. Niestety, nic z tego. El Internado bowiem to wybuchowa mieszanka różnych gatunków: horroru, kryminału, romansu, komedii, dramatu, thrillera. Ot, każdy tu znajdzie coś dla siebie.

Co jest w nim takiego niezwykłego?

Przede wszystkim fabuła. Od początku cała historia jest owiana atmosferą grozy i wielką tajemnicą. Mnogość zbrodni, poszlak i  odkryć, które odmienią wszystko. Nie raz, nie dwa okaże się, że przyjaciel może stać się wrogiem, a wróg przyjacielem. Bohaterowie nie będą mieli pojęcia komu ufać, do kogo się zwrócić. Szczególnie, że KAŻDY pracownik Internatu posiada swoje własne sekrety. I tak mamy chociażby Marię - sprzątaczkę, która uciekła ze szpitala psychiatrycznego, Hectora - dyrektora Internatu, który z niewiadomych względów podjął się opieki nad osieroconymi dziećmi, czy Fermina, trzymającego w szufladzie ze skarpetkami akta personelu całej szkoły i... pistolet.

Charaktery głównych bohaterów - mądrą i rozważną Vicky, porywczego i złośliwego Ivana, opiekuńczego i rozsądnego Marcosa, czarującą i ciekawską Carolinę, słabego i niepewnego Roque oraz cichego i dowcipnego Cayetano.

Muzyka. Trzyma w napięciu, dodaje scenom pikantnego dreszczyku emocji.

Kostiumy i scenografia. Oczywiście, mundurki to rzecz gustu. Mnie bardzo się podobają. Tak samo jak uniformy kucharzy, czy sprzątaczki. Mury szkoły są majestatyczne i stare, wnętrza utrzymane zarówno w konwencji zamczyska, jak i z odpowiednią dla młodzieży nutką nowoczesności.

"Internat" wciąga. Ma w swojej historii powiew nowości i ciągle trzyma w napięciu. Każdy odcinek trwa ponad godzinę i każdy kończy się w najmniej spodziewanym momencie, opartym na technice suspensu. Jako kobieta, muszę przyznać, że wątki romantyczne są dobrze poprowadzone i nie zabrakło w nich odrobiny dramaturgii. Ale również jako miłośniczka ostrzejszej akcji, mogę polecić ten serial wszystkim, którzy lubują się w pościgach z brodnią, walkach wręcz i szpiegowaniu. Odcinki poprzedzone są narracją małej dziewczynki, siostry Marcosa, która z wiedzą dostępną dzieciom w jej wieku opisuje aktualne wydarzenia. Seria, jak każda, posiada pewne niedociągnięcia i słabsze odcinki, ale finał rekompensuje wszystko. Przez te siedem sezonów poznajemy wiele nowych postaci, ich historie i powody, dla których znalazły się w odciętej od zgiełku miasta szkole. I chociaż na początku będzie wydawać się nam, że nie mają one nic wspólnego z dalszym rozwinięciem akcji, każdy bohater jest bardzo istotny i warto o tym pamiętać.

9/10.

I zapewne w te wakacje wrócę do serialu ponownie.

PS. Nazistowska flaga umieszczona na fotografii promującej "Internat" znajduje się tam nie przypadkiem. Ale o tym przekonacie się już podczas oglądania kolejnych odcinków :)



El Internado można obejrzeć na kanale AXN, nie jestem jednak pewna ile sezonów ta stacja już wykupiła.

15 komentarzy:

  1. must-see kategoria serial: Californication, Skins, Dexter, Internat.
    okej, załatwione. mam w końcu długie wakacje, nie? ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę, to zdecydowanie coś dla mnie. Jestem pewna, że Hiszpanie potrafią zrobić coś dobrego. Poza tym - fabuła zapowiada się całkiem ciekawie. No i język podszkolę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anee - ja mam DOKŁADNIE to samo. Nawet z braku odcinków do oglądania (bo wszystkie wychodzą ;/) zaczełam "Pamiętniki wampirów" hahaha.

    Futbolowa - oj, potrafią. Niedługo wstawię recenzję pierwszego sezonu El Barco. Też niezły ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby tylko oglądała telewizję, czy cokolwiek na internecie :( Muszę się w końcu przemóc ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wystarczy Internet i małe szperanie ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. ależ mnie zaintrygowałaś. muszę poszukać! po Wyspie Harpera uwielbiam takie seriale :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że nie mieszkasz blisko mnie... wpadłabym z penem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja na razie mam wszystkie do 2 sezonu plus kilka ostatnich odcinków, bo wyrzucałam po obejrzeniu. A teraz żałuję i wpadam z penem do kolegi, który je trzyma na komputerze ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. brzmi ciekawie ;) po sesji się biorę za tę serię ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja juz prawie niestety do konca dobrnelam....niezle jaja sie dzieja...

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam wszystkie serie 3 razy podobna ma być 8 więc nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham El Internado <333
    Mój ulubiony serial ;**
    Obejrzałam wszystkie sezony razem z bratem. Kiedy mam okazję obejrzeć jakiś odcinek ponownie, to oczywiście oglądam ^^
    Me encanta El Internado <33
    __________________
    ,,Najpierw było światło, potem zaczęły się zbrodnie..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, no proszę! Ja nie miałam dzisiaj czego do prasowania pooglądać no i wybór padł oczywiście na Internat. Ostatni odcinek. Popłakałam się jak głupia (znowu) :D

      Usuń
  13. el internado to gienialny serial szkoda tylko że już cały zobaczyła ostatni odcinek piękny aż się popłakałam,polecam wszystkim, szacun dla tych którzy napisali scenariusz. LUDZIE Z WIELKĄ WYOBRAZNIĄ
    dziękuje im róbcie następne taki seriale

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham EL INTERNADO i EL BARCO seriale nad życie kocham po prostu
    podzcas el ineternado się ograniczałam do płaczu chociaz w 6 i 7 seoznie było to juz nie możliwe a teraz na el barco płacze w każdym możliwym momencie <3

    OdpowiedzUsuń