Mój dzień w książkach - zabawa

Tak na zakończenie wspaniałej, leniwej niedzieli. Zabawa stworzona przez Lirael, podpatrzona u Prowincjonalnej nauczycielki.

Oto krótka opowieść, gdzie wszystkie tytuły książek mają jakieś znaczenie! Wszystkie pozycje z poniżej wymienionych przeczytałam w 2011 roku.


Czysty tekst:
Zaczęłam dzień (z) _____.
W drodze do pracy zobaczyłam _____
i przeszłam obok _____,
żeby uniknąć _____ ,
ale oczywiście zatrzymałam się przy _____.
W biurze szef powiedział: _____.
i zlecił mi zbadanie _____.
W czasie obiadu z _____
zauważyłam _____
pod _____ .
Potem wróciłam do swojego biurka _____.
Następnie, w drodze do domu, kupiłam _____
ponieważ mam _____.
Przygotowując się do snu, wzięłam _____
i uczyłam się _____,
zanim powiedziałam dobranoc _____ .

I moja historia: 
Zaczęłam dzień z Samotnym Mężczyzną. W drodze do pracy zobaczyłam Draculę i przeszłam obok Przynęty, żeby uniknąć Królewskiej Krwi i Wieży elfów. Ale oczywiście zatrzymałam się przy Ulissesie z Bagdadu. W biurze szef powiedział: "Nevermore" i zlecił mi badanie Rozdatej duszy. W czasie obiadu z Nocarzem zauważyłam Księgę wilkołaków pod Wichrami Archipelagu. Potem wróciłam do swojego biurka w Imperium wampirów. Następnie, w drodze do domu, kupiłam Hyperversum ponieważ mam Mroczny szept. Przygotowując się do snu, wzięłam jako Zawód: Wiedźma i uczyłam się Dotknąć prawdy. Zanim powiedziałam dobranoc... Zabili mnie we wtorek... 

Prawda, że historie wychodzą pozytywnie zakręcone? Czekam na Wasze własne!

15 komentarzy:

  1. No, najpierw Samotny mężczyzna i Dracula, a potem mnie zabili... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha fajna zabawa :) Poradziłaś sobie świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha, świetna zabawa:D Fajna historyjka:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Końcówka niesamowita! Takiej pointy się nie spodziewałam. Bardzo jestem ciekawa, jak przebiegało badanie "Rozdartej duszy", czy przypadkiem nie było bolesne.
    Bardzo Ci dziękuję i podobnie jak Ichigol jestem pełna uznania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Badanie rozdartej duszy zawsze jest bolesne, ale zazwyczaj jak się skończy, to ona się trochę "zasklepia" ;)

    A "Zabili mnie we wtorek" było po prostu idealne na sam koniec ;) Tytuł od razu mnie przyciągnął, jak wybierałam książki do recenzji, a teraz jeszcze pomógł stworzyć dobrą pointę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z mpoppins, Zabili mnie we wtorek wymiata ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nieźle Ci to wyszło, naprawdę - a przecież przez maturę nie masz dużego wyboru tytułów. Moja wersja ukaże się jutro. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mogę się doczekać Twojej! ;)

    Przez maturę... a kto był potem takim leniem, że w ciągu 4-miesięcznych wakacji przeczytał zaledwie 17 książek? Eeech, koszmar jakiś ze mną ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trudno było- nie ma co!! Dobrze, że ten dzień już za tobą:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa zabawa ;) Najbardziej przypadła mi do gustu końcówka, haha ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ha ha, świetnie dopasowałaś tytuły :)

    OdpowiedzUsuń